poniedziałek, 24 listopada 2014

porady dla początkujących - zakupy w lumpeksie


Dostaję od Was wiadomości z pytaniami jak szukać by coś znaleźć w lumpeksie. Drogie czytelniczki, wiele zależy od naszego nastawienia. Znam takie osoby, które robią sobie miesięczne listy a w nich zapisują co w danym miesiącu potrzebują i potem przez cały miesiąc szukają tylko tych rzeczy. Ja osobiście początkującym osobom tego nie polecam gdyż ta opcja bardzo szybko może Was zniechęcić do robienia zakupów w lumpeksie. Najlepiej iść z myślą: fajnie jak coś znajdę, a jeżeli nic, to trudno, może następnym razem będzie lepiej. Zawsze gdy w swojej podświadomości mam te słowa, to udaje mi się znaleźć naprawdę cudowne rzeczy. I to byłby pierwszy krok do sukcesu, drugim będzie wertowanie wieszaków. Gdy widzę przed sobą Panią, która co kilka wieszaków przerzuca ubrania, to dziwię się, czy w ogóle uda się jej coś znaleźć. Ja staram się przejrzeć każdy wieszak i uwierzcie, to wcale nie zajmuje aż tak dużo czasu, a przynosi efekty. Warto patrzeć, czy dana rzecz nie posiada "ukrytych wad". Może zdarzyć się, że np. jenasy które są dla nas idealne, ale widzimy, że no niestety, w kroku są przetarte. Miałam już wiele razy taką sytuację. Ostatnio wyszperałam przepiękny sweter, ale miał małą plamkę i postanowiłam, że zaryzykuję i go kupię. I po praniu okazało się, że plama zniknęła, czasem warto jest zaryzykować. Jeżeli ktoś nie może odnaleźć się w tak zwanym lumpeksie na wagę, polecam lumpeksy wycenione. Tam panuje większa harmonia i ład. Rzeczy, które proponują nam tego typu second handy są zazwyczaj bez żadnych wad. Lecz ceny, no cóż, zazwyczaj o wiele wyższe ,ale możemy poczekać do cudownego dnia w którym panuje "wyprzedaż" i rzeczy można dostać po promocji nawet -70% od ceny. Ja nigdy nie miałam jakiejś potrzeby, by chodzić do tego typu secondhandow. Kilka razy się do nich wybrałam, ale jakoś nic za daną cenę nie zwróciło mojej uwagi. Fajnym i dość ciekawym rozwiązaniem może być udanie się z naszą przyjaciółką na tego typu zakupy. Z pewnością nam doradzi co warto brać, a czego nie. Zdaje sobie sprawę, że niektórzy pracują i nie mogą się udać do lumpeksów. Niektóre lumpeksy wiem, że są już czasem otwarte od 8:00  lub też niektóre są czynne do 18:00. Z pomocą mogą przyjść nam tak zwane "scondhand online". Nigdy jakoś szczególnie nie przypatrywałam się im, ale z tego co wiem, to niestety do najtańszych nie należą. Moja przygoda lumpeksowa trwa już ponad 3 lata. I mam nadzieje, że będzie trwać jak najdłużej.






44 komentarze:

  1. Jej ,ale się rozpisałas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja znam bardzo fajny, tani lumpesk w internecie.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tez kocham lumpeksy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe rady.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam te trzy pierwsze stylizacje są boskieee !

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro jesteś takim ekspertem napisz książkę hahaha xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzieki temu co napisalas dodalas mi energii do dzialania.
    Jutro wybiore sie do kilku i zobaczymy moze cos dzięki tobie znajde.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam czytać twoje posty masz talent do pisania dziewczyno ! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie :D Jestem facetem i uwielbiam SH, nie tylko z racji kupna ubrań, ale można znaleźć masę innych rzeczy! Od super tanich zabawek, po różne akcesoria! :D Lubię twojego bloga i życzę dalszych sukcesów :D A ty mi życz znależienia fajnych spodni!

    OdpowiedzUsuń
  10. Droga Aniu nie chciałbys może zrobić wyprzedaży swojej szafy ? Byłabym chętna na te pierwsze trzy płaszcze mogę ci za nie zapłacić 10 zł i tak ci się to opłaca skoro kupiłas je za 1,00 zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dobre, podoba mi się, w ogóle za 10 złotych to kupisz już prawie całą jej lumpeksową szafę ;)

      Usuń
    2. Boże na niebiesiach, weź się zamknij, spakuj się i udaj w pielgrzymkę mentalną w głąb siebie,może się czegoś nauczysz,bo póki co pieprzysz jak potłuczony. Ma dziewczyna chęci i pomysł,by się ubierać i czuć w tym dobrze i nie wyglądać jak większość ludzi z sieciówek to bardzo fajnie.

      Chyba, że nie doceniłam Twojej ironii i lekkiego żartu, to się wtedy nie pakuj =).

      aQQ

      Usuń
    3. Haha, matko, co za tuman powyżej, gratuluje...a co ona wygrzebuje z tych koszy w lumpeksach? Rzeczy z sieciówek jak mniemam :P Chyba czas na pielgrzymkę w głąb siebie, byle szybko, zasuwaj :D

      Usuń
    4. A gdzie powyżej jest napisane,że gratuluję komuś czegokolwiek? Czytaj ze zrozumieniem tumanie.No chyba,że to za duży udój intelektualny dla Ciebie.Jednak się spakuj =).


      aQQ

      Usuń
  11. Ja mało chodzę do lumpeksów bo z dzieckiem to nie mam czasu,ale czasem jak wpadnę to wyjdę z jakimś sweterkiem czy sukienką:) no nie za 1zł,ale nawet po 12zł mi się opłaca coę kupić.

    OdpowiedzUsuń
  12. Najbardziej podobają mi się Twoje marynarki z sh.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zrób konkurs w który wygraną będą zakupy z tobą w lumpeksie ? Co ty na to ? :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Chodze z podobną myslą do lumpeksów nie raz ale jednak nie znajduję często tego, czego bym chciała :c
    http://lovett-lov.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. stylizacja all white i niebieska torebka ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też tak myślę jak idę do SH, jak znajdę to fajnie, a jak nie to trudno ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Weszłam na tego bloga i jestem w szoku. Większość stylizacji jest świetna!!! Niewiarygodne ile można zaoszczędzić:) Aż jutro się wybiorę do second handu. A skąd jesteś? Może zdradzisz gdzie dokładnie znajdujesz takie perełki?:)))

    Edyta

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję pomysłu na bloga. Bardzo często bywam w lumpexach, mam z takich sklepów mnóstwo ciuchów które łaczę z markowymi i wiem że można znaleźć niepowtarzalne perełki za niską cenę, jednakże mam zastrzeżenia co do cen -nigdzie w żadnym ciuchlandzie nie natknęłam się na ceny 1-3 zł za fajna rzecz. jeśli jest wyprzedaz wszystko po 1 zł to niestety sa to szmaty. Sądzę wiec że cos tu nie gra i przeciętna czytelniczka bloga nie powinna się sugerować cenami podawanymi przez ciebie. Potwierdzam znaleźć można piękne rzeczy ale nie w każdym ciuchlandzie i nie za takie ceny. Poza tym razi mnie zbyt dosłowne kopiowanie stylu Kasi Tusk. - "złoty" zegarek, podwinięte nogawki spodni, gazeta modowa z torebka zamiast w torebce - stać Cię na oryginalność, takie kopiowanie jest śmieszne.;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No więc właśnie, pisałam to wiele razy te ceny są nierealne. Wiadomo, że można trafić na super okazje, w dniu super promocji, jednak nie podoba mi się takie mydlenie oczu, ze wszystko co ma na sobie autorka bloga kosztowało 1-2 zł. Chyba, że te rzeczy w istocie mają jakieś wady, czego nie widać na zdjęciach. Sama wczoraj znalazłam piękny sweterek w sh, praktycznie nowy, zapłaciłam 15 zł, może gdybym zaryzykowała i zaczekała do soboty na -50% i nikt by mnie nie ubiegł to zapłaciłabym 7,5 zł, ale na pewno nie 1zł. Także szukając ciuchów za 1-2 zł podejrzewam faktycznie nic nie znajdziemy przez długi, długi czas.

      Usuń
    2. To jest możliwe, sama zawsze kupuję w ostatni dzień i płacę 1-5 zł.

      Usuń
  19. Dokładnie, kopiowanie Kaski widać od razu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko ,że Ania kupuje w lumpeksach i uważam ,że tworzy stylizacje bardziej dostępne dla każdej Polki :)

      Usuń
    2. O co wam chodzi z tą Kasią bo nie rozumiem ? Xd

      Usuń
  20. Ja nie jestem przekonana co do lumpeksów, ale podziwiam osoby, które potrafią się tam ubrać :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Zrób wyprzedaż twojej szafy myślę ,że twoje rzeczy ludzie kupowali by jak swierze bułeczki za 1,00 zł :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak widzicie dziś Ania milczy..........ani słowa o wyprzedaży .....ciekawe czemu?

    OdpowiedzUsuń
  23. Moje ostatnie wyjście do lumpeksu (sobota, cena 7 zł za kg) dało mi nowy sweter męski (wełniany, gruby) dla mojego faceta, sweterek z topshopu dla mnie, plus dwa krótkie rękawki i zimowe rękawiczki... Większość ceny zrobił sweter. Więc nie marudźcie. Fakt, zajęło mi to też ok godziny. Ale tyle samo zajmują mi zakupy w sieciówkach, bo tam - choć szybciej szukam - to jestem mniej decyzyjna :) Podsumowując - owszem, takie zakupy są możliwe np. w Poznaniu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nawet jeśli stylizacje Ani są bardziej dostępne niż Kasi to jednak są kopią czyjegoś stylu a dyskonty nie są dla wszystkich, bo nie są wszędzie i nie każdy się ubierze za 1 zł choćby chciał i umiał.

    OdpowiedzUsuń
  25. Też kupuje w sh, ostatnio tylko w ostatni dzień wyprzedaży i uwierzcie można kupić świetne rzeczy za złotowe! KaJa.

    OdpowiedzUsuń
  26. Także ja uwielbiam szperanie w lumpeksach :) moje nastawienie do zakupów w sh jest podobne, jak u Ciebie - szukam czegokolwiek ładnego, niezniszczonego i nieważne czy to będą spodnie, bluzka czy kurtka ;)

    ps. a ja wierzę, że kupujesz w takich niskich cenach. Co nie zmienia faktu, że zazdroszczę :)

    tojasolange.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Aniu można wiedzieć w jakich miejscowościach kupujesz takie rzeczy ? U mnie niestety nie ma takich pięknych ciuchów, a twoje są naprawdę świetne i to w takich cenach że ho ho :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Super :) Więcej takich długaśnych wpisów ;) Czasem naprawdę się dziwię, że takie rzeczy jesteś w stanie znaleźć w secondhandzie :) I oby tak dalej :) Powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Super blog, super ciuchy! Nie przejmuj się tymi negatywnymi komentarzami! Jakby ludzie odczuwali przyjemność z pisania złośliwych rzeczy…

    OdpowiedzUsuń