Dziś, tak jak obiecałam, zamieszczam post zatytułowany „Moja
lumpeksowa szafa”.
Chciałam przede wszystkim pokazać Wam jak wygląda istotna
część mojej szafy.
W 1/3 części znajduje się uchwyt na wieszaki. Trzymam tam
rzeczy, które noszę najczęściej, czyli na co dzień np. marynarki, bluzy,
sukienki itd.
Marzy mi się jeden wolny pokój, w którym mogłabym mieć
odrębną przestrzeń na każdą część garderoby np. na same sukienki… Mam nadzieje,
że moje marzenie kiedyś się spełni ;)
Jak możecie zauważyć na zdjęciach, moja organizacja porządku
polega na gamie kolorystycznej.
Od barw jasnych po te ciemniejsze.
Co sezon oczywiście zamieniam ciuchy, które znajdują się na
wieszakach. Zimą odkładam zwiewne sukienki, które muszą poczekać na cieplejsze
dni, a ich miejsce zajmują moje ukochane swetry. Rzeczy z poprzedniego sezonu
pakuję w kartony, które opisuję, żeby się nie pogubić i w razie potrzeby od
razu sięgnąć do właściwego pudła.
A na koniec chciałam Wam oznajmić , że za wszystkie rzeczy które wiszą na tym wieszaku zapłaciłam 48 zł ;).
Przy tworzeniu moich stylizacji ważną rolę odgrywa ten
przytulny kącik, w którym uwielbiam siadać z kubkiem kawy, żeby szukać modowych
inspiracji i pomysłów na kolejne posty.