środa, 14 maja 2014

Moja lumpeksowa szafa





Dziś, tak jak obiecałam, zamieszczam post zatytułowany „Moja lumpeksowa szafa”.
Chciałam przede wszystkim pokazać Wam jak wygląda istotna część mojej szafy.
W 1/3 części znajduje się uchwyt na wieszaki. Trzymam tam rzeczy, które noszę najczęściej, czyli na co dzień np. marynarki, bluzy, sukienki itd.
Marzy mi się jeden wolny pokój, w którym mogłabym mieć odrębną przestrzeń na każdą część garderoby np. na same sukienki… Mam nadzieje, że moje marzenie kiedyś się spełni ;)
Jak możecie zauważyć na zdjęciach, moja organizacja porządku polega na gamie kolorystycznej.
Od barw jasnych po te ciemniejsze.

Co sezon oczywiście zamieniam ciuchy, które znajdują się na wieszakach. Zimą odkładam zwiewne sukienki, które muszą poczekać na cieplejsze dni, a ich miejsce zajmują moje ukochane swetry. Rzeczy z poprzedniego sezonu pakuję w kartony, które opisuję, żeby się nie pogubić i w razie potrzeby od razu sięgnąć do właściwego pudła.
A na koniec chciałam Wam oznajmić , że za wszystkie rzeczy które wiszą na tym wieszaku zapłaciłam 48 zł ;).









Przy tworzeniu moich stylizacji ważną rolę odgrywa ten przytulny kącik, w którym uwielbiam siadać z kubkiem kawy, żeby szukać modowych inspiracji i pomysłów na kolejne posty.



13 komentarzy:

  1. Taniutka, ale ładna ta twoja szafa!
    maniaa-mania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma jak lumpeksy, zawsze można znaleźć coś pięknego i taniego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę ci "talentu" do znajdywania takich perełek w lumpach! ;D no i zaskoczyla mnie cena tych rzeczy - ja potrafię czasem tyle zapłacić za zwykły t-shirt...;/
    donutworrybehappy.blogspot.com - zapraszam do mnie, nowy post z wielkim haulem zakupowym z Amsterdamu, Londynu i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak fajnie wyglądają te ubrania :)
    też chciałabym mieć specjalny pokój do ubrań :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo za kreatywnosc i pomyslowosc.Pozdrowionka i zapraszam do mnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niewiarygodne jak piękne rzeczy kupujesz w takich cenach. Sama tez odwiedzam kupciuszki ale nigdy nie znalazlam czegoś co kosztowaloby zlotowke😊 ja najtansza bluzkę czy koszule placilam nie mniej niż 8 zl☺ostatnio kupilam 2 swietne marynarki,kazda po 15 zl☺ szkoda ze u mnie taka drozyzna no ale to i tak dużo taniej niż w sieciowkach gdzie cena bardzo rzadko idzie w parze z cena. Pozdrawiam Cię Aniu i zycze dalszych sukcesów w blogowaniu😊 Anka:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolory szminek są idealne na maj <3
    http://lovett-lov.blogspot.com/
    Zapraszam do komentowania nowej notki u mnie :*
    Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  8. wow, zazdroszczę takiej szafy ubrań! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobija mnie ta myśl, że ja za 1 sweterek i to jeszcze na wyprzedaży w sieciówce płacę 40 zł :D A Twoja cała szafa jest tyle warta ;) Naprawdę zazdroszczę ! I to mnie właśnie motywuje do odwiedzania sklepów tego typu ;) Trzeba się czasami naszukać przez pół dnia, żeby znaleźć coś fajnego. Ale dla takich perełek warto ! Satysfakcja jest ogromna :D

    OdpowiedzUsuń