Spódniczki o fasonie maksi modne są już od kilku sezonów. Jednakże
mi, udało się zaopatrzyć w nią dopiero
zimą, kiedy to wszyscy kupujący w lumpeksach "rzucali się" na typowo
zimowe rzeczy. W tym czasie przeglądałam wieszaki na których znajdowały się
typowo letnie sukienki, spódniczki, koszule. Z tego co zauważyłam to latem
panuje w lumpeksach dość niska kontrola dostępu do typowo letnich,
przewiewnych rzeczy, zimą natomiast jest tych rzeczy cała masa. Moją złotą
zasadą, którą sama stosuje to kupowanie rzeczy w następujący sposób. Latem-
swetry, płaszcze, typowo zimowe ubrania, zimą kupuję letnie sukienki, koszulę,
spódniczki. A Wy macie może jakieś "złote zasady", a propos zakupów w
lumpeksach ?
Makijaż to nieodłączny element każdego dnia. Zazwyczaj staram się
sięgać po takie kosmetyki, by uzyskać jak najbardziej naturalny i subtelny
efekt. Dość długo szukałam swojego idealnego podkładu, mam dość wrażliwą i
suchą skórę, a na dodatek jej odcień jest dosyć ciężki do sprecyzowania. Często
podkłady najjaśniejsze były za jasne, a o ton ciemniejsze za ciemne. Postanowiłam
zmieszać odcień prawie najjaśniejszy z tym o ton ciemniejszym i z efektów jakie
uzyskałam byłam, i jestem naprawdę zadowolona, i to w stu procentach. Podkład ten idealnie pasuje do mojej cery, a jednocześnie przy nakładaniu
go, daje on efekt nawilżenia co w moim przypadku sprawdza się świetnie, z jego
trwałości też jestem zadowolona. Robiąc popołudniowe zdjęcia bez wcześniejszego
przypudrowywania wygląda on znakomicie. Oczyszczanie twarzy w domu po całym dniu noszenia podkładu i całej reszty kosmetyków to podstawa. By nasza cera po całym dniu mogła
odpocząć, nie zapominajmy o odpowiedniej jej pielęgnacji. :)
Zapoznając się z tegorocznymi trendami mogę stwierdzić, że warto zaopatrzyć swoją szafę w coś: kwiatowego, białego, jenasowego, z koronką, dziurkowanego, coś zamszowego i z frędzlami. Zapraszam do odwiedzenia strony na, której możecie znaleźć ubrania,które wpisują się w aktualne trendy http://www.sakolife.pl/. Dziś założyłam białą koszulę z dziurkowaną wstawką na samym dole. Dzięki tej wstawce ma ona w sobie "to coś". To dosyć stary łup, kupiłam ją ponad rok temu. Lecz nie wyglądałam w niej najlepiej, nawet chciałam się jej pozbyć, ale dzięki temu, że odrobinę schudłam jest dla mnie idealna. Katana jeansowa stała się nieodłącznym elementem mojej garderoby, znakomicie zastępuje mi wiosenny płaszcz. A na dodatek wyśmienicie pasuje do koszuli i czarnych spodni. Prosty, niewymuszony, niedzielny look. W sam raz na długi spacer.
Dziś chciałabym Wam zaprezentować mój idealny strój na wyprawę do lumpeksu. Niestety trudno jest szukać tam ładu i harmonii. Niedawno zdumiał mnie fakt, jak bardzo podziałało na ludzi obniżenie ceny w ostatnim dniu przed nową dostawą z 2 zł na 1 zł. Aż się złapałam za głowę ze zdziwienia - panowała kolejka jak za dawnych czasów, gdy ludzie stali w kilometrowych kolejkach po to, by kupić cokolwiek, co będzie jeszcze dostępne. W przeważającej mierze byli to starsi ludzie - chyba niestety wśród młodszych nadal panuje przekonanie, że w lumpeksach można dostać same brzydkie, niemodne rzeczy. Staram się obalać ten mit. Wracając do mojej stylizacji: idąc się na zakupy zawsze wybieram wygodę. A co w moim przekonaniu kryję się za słowem ''wygoda'' ? Płaskie buty, w tym przypadku wygodne, czarne baleriny. Ulubiona, wygodna para jeansów z wysokim stanem. Top w paski i do tego obowiązkowo luźna marynarka, ponieważ poranki są niestety jeszcze chłodne. Jeżeli chodzi o włosy, to zazwyczaj staram się je związywać w kitka bądź ''coś innego''. Ważne jest, żeby włosy nie przeszkadzały i nie rozpraszały mnie podczas wertowania wieszaków. Torebka to również ważny element. Najlepiej żeby była na pasku, ponieważ łatwiej ją kontrolować. Jak wiadomo tłumy sprzyjają kradzieżom, warto więc szczególnie zwracać uwagę na swoje rzeczy. Niestety nie raz słyszałam o przypadkach, kiedy ludziom ginęły portfele i inne cenne rzeczy. Podsumowując: wygoda plus odrobina wolnego czasu = wiele niezwykłych ubrań w niskiej cenie.